Planowana na przełom czerwca i lipca 27. edycja festiwalu Drozdowo-Łomża miała obejmować 20 koncertów w kilkunastu miejscowościach. W połowie marca okazało się, że z tych planów pozostało niewiele, ale organizatorzy nie zrezygnowali, dostosowując formułę festiwalu do nowych warunków i sanitarnych obostrzeń. – Tegoroczny festiwal, z uwagi na panującą pandemię koronawirusa, zarówno od widzów, jak i artystów, wymagał zachowania szczególnej ostrożności i odbył się w częściowo zmienionej formule, w terminie od 24. lipca do 2. sierpnia – mówi Jarosław Cholewicki, dyrektor organizującego imprezę Regionalnego Ośrodka Kultury w Łomży. – Musieliśmy dostosować się do reżimu sanitarnego i zachowywać się odpowiedzialnie, dbając o bezpieczeństwo wszystkich uczestników festiwalu. Skutkowało to pewnymi ograniczeniami, wymagało dostosowywania się z dnia na dzień do zmieniających się realiów prawnych, ale daliśmy radę. Gratuluję wszystkim wykonawcom wysokiego poziomu artystycznego i znakomitej formy.
Wydarzeniami tegorocznego festiwalu były dwa koncerty: dedykowany pamięci biskupa Stanisława Stefanka In omnibus Christus z udziałem organisty Jerzego Kukli, tenora Jacka Szymańskiego i basa Dariusza Wójcika oraz Serce na wietrze w wykonaniu ROK Band, prezentującego piosenki Witolda Lutosławskiego pisane pod pseudonimem Derwid. Nie brakowało też innych koncertów wokalno- instrumentalnych na wymuszone sytuacją, bardzo kameralne składy, w tym otwierającego festiwal, dedykowanego papieżowi Janowi Pawłowi II koncertu Najchętniej grał na bramce; transmitowanych w większości online lub zamieszczanych w sieci.
– Te transmisje zostały nam niejako narzucone, ale okazały się dobrym rozwiązaniem – zauważa Jacek Szymański. – Nie każdy przecież może być na wszystkich koncertach, a dzięki internetowi można je obejrzeć również później – dziękuję bardzo Aleksandrowi Pladze i Arturowi Filipkowskiemu, że dzięki nim było to możliwe.
Festiwal zakończyły dwa koncerty niedzielne Matce Bożej anielskiej w kościołach Jedwabnego i Stawisk, gdzie poza ulubieńcami festiwalowej publiczności Jackiem Szymańskim i Dariuszem Wójcikiem wystąpili: sopranistka Marlena Borowska i objawienie ubiegłorocznego festiwalu organista-wirtuoz Mateusz Rzewuski oraz sopranistka Ewa Przestrzelska z Łomży.
– Jestem bardzo zaskoczony frekwencją w Jedwabnem, w Stawiskach też było podobnie – mówi Jacek Szymański. – Ma to związek z faktem, że tamtejsi proboszczowie dbają o wsparcie artystycznych inicjatyw, takich jak nasz festiwal. Liczę, że za rok odbędzie się on już w innych realiach – całe szczęście, że mógł odbyć się w tym roku, bez przerwy, że był ten ciąg wydarzeń.
– Tegoroczna edycja festiwalu nie odbyłaby się bez pomocy Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku i pana Marka Olbrysia, wicemarszałka województwa podlaskiego – podkreśla dyrektor Jarosław Cholewicki. – Ich życzliwość i nasze samozaparcie umożliwiły nam w tych trudnych, pandemicznych czasach zrealizowanie kolejnej edycji festiwalu, w tym aż sześciu koncertów online. Dziękuję za wsparcie Starostwu Powiatowemu w Łomży i Lechowi Markowi Szabłowskiemu oraz prezydentowi miasta Łomża Mariuszowi Chrzanowskiemu. Dziękuję naszym niezawodnym sponsorom: Fundacji Stefczyka, Hexabankowi i Bankowi Spółdzielczemu w Jedwabnem, wszystkim parafiom w których odbyły się koncerty, ze szczególnym podziękowaniem dla parafii Krzyża Świętego z proboszczem Andrzejem Godlewskim oraz parafii katedralnej w Łomży i proboszczowi Marianowi Mieczkowskiemu. Dziękuję pani Annie Archackiej za życzliwe przyjęcie festiwalowych gości w stolicy festiwalu, Muzeum Przyrody w Drozdowie. Dziękuję również wszystkim moim współpracownikom z ROK w Łomży oraz realizatorom koncertów oraz mediom za podjęcie się trudnego zadania propagowania XXVII edycji festiwalu. Do zobaczenia za rok, mam nadzieję w normalnej rzeczywistości. Życzę wszystkim pogody ducha i dużo zdrowia!
Wojciech Chamryk
Tekst i zdjęcia: www.4lomza.pl